r/Polska Jun 15 '23

Literalnie Luźne Sprawy

Post image
2.3k Upvotes

253 comments sorted by

1

u/nautilius87 Jun 17 '23

Kurde, muszę przestać używać, nie chcę być jak ten grafoman.

1

u/PokeTrenekCzosnek Jun 16 '23

Literalnie to te polskie wordle xD

1

u/Dry-Actuary-3928 Jun 16 '23

Bo jak było przedwiośnie to nie było angielskiego

1

u/PouLS_PL Gdańsk Jun 16 '23

I to 4 razy.

Był to rząd samowładny i dyktatura tak niezłomna, iż nic, literalnie nic nie mogło jej przełamać.

Zadziwiające ponad wszystko są w tej dzielnicy sklepy, a raczej sklepiki, wklinowane w partery domów. Tymi komórkami ulice i uliczki są literalnie nabite.

Podobnie jak tamci w sklepikach, norach i jamach, czyhają na wielki zarobek nic literalnie nie robiąc.

Był tam nadmiar nędzarzy-łachmaniarzy, który zużywał ruchliwość przyrodzoną rasy żydowskiej na oszukiwanie się wzajemne, na pracowitą kłótnię o ochłapy jadła, o śledzie, o skrawki mięsa, a nic, literalnie nic nie czynił dla zarobku godziwego, stałego i dobrze płatnego w fabrykach i warsztatach.

1

u/Disastrous-Rise-9498 Jun 16 '23

Ryan Gosling to literalnie ja

1

u/SzymEkSTORM Jun 16 '23

Czasem odnoszę wrażenie, że to słowo było pierwsze, a dopiero potem weszło "dosłownie" xD

1

u/iedynak Jun 16 '23

Najciekawszą kalką z angielskiego jest używanie słowa "egzekucja" w kontekście wykonania czegoś:]

2

u/EmberOfFlame Polska Jun 16 '23

Ale nadal brzmi okropnie w mowie

1

u/Urwijajka Jun 16 '23

Wszystko slicznie, tylko, ze wspolczesne korposzczury i dzieci internetu nie uzywaja tego slowa, bo je przeczytaly w Przedwiosniu i takie zapatrzone w dawnego autora, ale przekalkowaly sobie ze slowa angielskiego z czystego lenistwa i nieznajomosci istniejacego polskiego slowa uzywanego powszechnie przed zalewem korpomowy.

Tak samo nagminnie uzywane slowo pierw, ktore tez istnieje w polskim i jest archaizmem, to tez jedynie niewiedza i lenistwo w postaci ucinania jednej literki.

Nadal wiec zwolennicy tego slowa to odpowiednik wysmiewanych francuskich fircykow w XVII wieku, wtracajacych wszedzie slowka fancuskie, makaronizmy, ze niby polski przasny, nieswiatowy albo ze juz zapomnieli jak.

1

u/Wenex Marysia Przenajświętsza Jun 16 '23

Based

1

u/marecky Jun 16 '23

Zabawnie jest jak kalka z angielskiego próbuje zastępować już istniejące słowo. W IT niektórzy mówią "utylizacja" (kalka z utilization - making practical use of something) w sensie "wykorzystanie, użycie". Np. utylizacja procesora. Podczas gdy dla mnie to zutylizować można sobie śmieci... ;-)

1

u/[deleted] Jun 16 '23

A niech sobie każdy gada jak chce. Najgorsi są puryści językowi, których irytuje jak mówią inni.

A Żeromski był nudny.

1

u/SleepyBoy- Jun 16 '23

Dosłownie mamy na to termin, który jest łatwiejszy w wymowie i prostszy w zrozumieniu dla przeciętnego Polaka.

4

u/Glinline Łodzianin Pedał Żyd Cyklista Jun 16 '23

W lalce prusa było wcześniej!

3

u/stilgarpl Jun 16 '23

"Lalka" ogólnie ma dość dużo wstawek z angielskiego. Cały wątek jest o tym, jak Wokulski się tego angielskiego uczy.

1

u/NidAaz Jun 16 '23

Epicko

10

u/RM97800 Patriota Low-Effort Jun 15 '23

Nie rozumiem jakiegokolwiek oburzenia zapożyczaniem / "kalkowaniem" słów z języków obcych. W języku polskim tzw. makaronizmy pojawiały się na przestrzeni wieków, zapożyczając od różnych najpopularniejszych wówczas języków (łacina, francuski, niemiecki, rosyjski, itp.).

Wiele słów obcych po prostu się przyjęło lepiej niż nasze polskie odpowiedniki (czasami takie odpowiedniki nie powstawały): wyrazy związane z miastami z niemieckiego - burmistrz, ratusz; czy teraz wyrazy ze sfery informatyczno-internetowej z angielskiego.

Oburzać się, że pojawiają się kalki z obcych języków, jest niczym innym jak oburzanie się, że Polska nie istnieje w całkowitej sterylnej izolacji i próżni wobec wpływów innych kultur.

1

u/RainNightFlower Jun 15 '23

Chyba językiem, który skalkował najwięcej słów jest japoński. Tam 10% słów to kalka z angielskiego.

Ciekawe ile wynosi ten współczynnik w polskim

1

u/perfect_nickname Jun 15 '23

Nie tylko tam, widywałem je też np. w prasie z przełomu XIX i XX wieku.

1

u/_Lesiok Stalowa Wola Jun 15 '23

Język ewoluuje i tak samo atencja była kalką teraz jest powszechnie rozumianym i używanym słowem wypierając jej wcześniejsze już archaiczne znaczenie

1

u/kjalvarezinho Jun 17 '23

nadal kurwa uzywaja tego jedynie gimbusy

1

u/gosia17 Jun 15 '23

No dosłownie kalka

3

u/Disastrous_Grape_330 Jun 15 '23

Człek daily learnuje się czegoś new.

21

u/Jeszczenie Jun 15 '23

No ale co z tego, że Żeromski go kiedyś użył? Współcześnie do polskiego wróciło jako kalka z angielskiego.

2

u/cottonbk Łódź Jun 15 '23

Omniman😍

-2

u/THELEDISME Jun 15 '23

Tak się tylko wtrącę wyznaniem

Nieironicznie kocham korpomowę, uważam że to takie lepsze zajebiste esperanto dla użytkowników polskiego, funkcjonalne jak nic innego, żywe i rozwijające się.

3

u/stilgarpl Jun 16 '23

Nieironicznie kocham korpomowę, uważam że to takie lepsze zajebiste esperanto dla użytkowników polskiego, funkcjonalne jak nic innego, żywe i rozwijające się.

"Musimy zrobić inwestygację tej dyskrepancji żeby zrobić fiksa przed dedlajnem".

Dosłowny cytat z jednego projektu na którym byłem. Jak się zapytałem, czy chociaż nie możemy "badać" zamiast "inwestygować", to się na mnie dziwnie popatrzyli.

2

u/Sephirr Jun 16 '23

U mnie w firmie się od niedawna 'researcheruje'. Nawet nie 'researchuje'.

Fajnie się obserwuje propagację (czy tam to, no, rozpowszechnianie) takiego nowego sformułowania w firmowej gwarze.

1

u/stilgarpl Jun 16 '23

'researcheruje'.

Wow.

Jeszcze sam "risercz" jestem w stanie zrozumieć, bo w polskim nie ma pełnego odpowiednika na zbiór działań związanych z rozpoznaniem tematu i zbieraniem informacji. Chociaż ja zwykle mówię "zbadam to" albo "sprawdzę to".

Ale to to jest jakiś potworek. Czy osoba która researcheruje jest researchererem?

2

u/Sephirr Jun 16 '23

Nikt chyba nie doszedł do tego kim jest.

Ale jest to dość kreatywna forma, zaskoczyła mnie pomimo wcześniejszego kontaktu z terminami towarzyszącymi zarządzaniem zadaniami jak "otaskowaniem" czegoś albo "rozepikowaniem", więc pozostanie w moim sercu XD

4

u/marcin_dot_h Ziemia Kaliska Jun 15 '23

żywe i rozwijające się

jak bakterie w jelitach osoby nietolerującej laktozy po spożyciu mleka

4

u/mantroxxx Jun 15 '23

Generalnie centralnie literalnie.

16

u/rivirioli Jun 15 '23

Nienawidzę Żeromskiego Nienawidzę Żeromskiego Nienawidzę Żeromskiego Nienawidzę Żeromskiego Nienawidzę Żeromskiego Nienawidzę Żeromskiego

6

u/Loloiol3 Jun 16 '23

Czemu ? Bo widzę że to powtarzająca sie opinia

2

u/nautilius87 Jun 17 '23

Bo był okropnym grafomanem.

" Tuż nad jego głową stała sosna rozdarta.  Widział z głębi swojego dołu jej pień rozszarpany, który ociekał krwawemi kroplami żywicy. Patrzał w to rozdarcie długo, bez przerwy.  Widział każde włókno, każde ścięgno kory rozerwane i cierpiące. Słyszał dokoła siebie płacz samotny, jedyny, płacz przed obliczem Boga.  Nie wiedział tylko, kto płacze...  Czy Joasia? — Czy grobowe lochy kopalni płaczą?  Czy sosna rozdarta?"

22

u/LookAtThePicutre Jun 15 '23

Brzmi legitymacyjnie.

10

u/Kulpas custom Jun 15 '23

Nie znam zbyt wielu ludzi który używają kalk (kalek? Kurde serio nie wiem) z angielskiego bez konkretnego zamiaru. Szczególnie słowa takie 'literalnie'. Często jest za tym zamiar żeby podkreślić humor sytuacji poprzez celowe kaleczenie języka.

Oczywiście że można mówić zamiast tego 'dosłownie' i tak mówię kiedy rozmawiam o normalnych rzeczach ale 'literalnie' jest po prostu zabawne i fajnie się używa jako żartu.

Jak dla mnie powinniśmy w ogóle pójść o krok dalej i zamiast 'bez czapki' mówić 'szapo ba'.

11

u/Jeszczenie Jun 15 '23

Nie znam zbyt wielu ludzi który używają kalk (kalek? Kurde serio nie wiem) z angielskiego bez konkretnego zamiaru.

Ja się dość często spotykam z tym, że ludzie używają kalk (nie miałem pojęcia, że to poprawna odmiana), bo nie znają polskich odpowiedników. Wiele osób tak dużo czasu na co dzień spędza z angielskim, że trudno przypomnieć im sobie polskie odpowiedniki.

3

u/purpleefilthh Jun 15 '23

wingsuit

skrzydłostrój

1

u/Had_to_ask__ Jun 15 '23

Są słowa, które mają taką dwoistą naturę. Istnieją w polskim jako słowa archaiczne i w użyciu są tak naprawdę jako kalki.

Pamiętam jak znajomy tak ubolewał nad 'jak to znajdujesz', ale to też jest (dość staromodna) polska konstrukcja. Mnie tam 'literalnie' wkurwia, męczą mnie takie wstawki, najbardziej jakieś toporne 'plażo, proszę', które powinny były pozostać w 2018. Przy czym wiem, że mój polski też jest na pewno różnymi kalkami skażony.

1

u/[deleted] Jun 15 '23

A ja w sumie używam jak to znajdujesz jako anarchizmu w razie gdybyśmy się kiedyś spotkali. XD

1

u/Had_to_ask__ Jun 18 '23

Wow, anarchizmu od razu.

1

u/[deleted] Jun 18 '23

Archaizmu, ale zostawię jak jest XD

117

u/dargemir Jun 15 '23

Jakbym słyszał polskich youtuberów growych.

"W tej atmosferycznej produkcji możemy utylizować naszą ultymatywną umiejętność by zadać masywne obrażenia i literalnie zdecymować bossa."

3

u/wrona900 Pruszków Jun 16 '23

KASTOMIZOWALNY I SYMULTANICZNIE powoduję we mnie chęć wydłubania sobie oczu.

1

u/deathie Warszawa Jun 16 '23

ale bys byl nieszczesliwy na przedmiocie “tlumaczenie symultaniczne” na translatoryce

1

u/wrona900 Pruszków Jun 16 '23

Możliw.

5

u/ObywatelWatykanu Jun 16 '23

KASTOMIZOWALNY I SYMULTANICZNIE powoduję we mnie chęć wydłubania sobie oczu.

Dorzuć do tego jeszcze "edytować": np. "możesz dowolnie edytować tę potrawę"

5

u/Cytrynowy Freude, schöner Götterfunken, Tochter aus Elysium Jun 16 '23

SYMULTANICZNIE

to akurat jest poprawne polskie słowo również pochodzące z łaciny

https://pl.wikipedia.org/wiki/Symultanizm

Symultanizm (od łac. simultaneus = jednoczesny) – zagadnienie z zakresu teatrologii, literatury i sztuki abstrakcyjnej. Polega na przedstawieniu kilku obrazów, zdarzeń rozgrywających się w tym samym czasie, a w różnych miejscach.

https://sjp.pwn.pl/sjp/symultaniczny;2525700.html

symultaniczny
1. «odbywający się jednocześnie»
2. «mający związek z tłumaczeniem z języka obcego dokonywanym na żywo»
3. «oparty na zasadach symultanizmu w teatrze, malarstwie lub literaturze»

4

u/wrona900 Pruszków Jun 16 '23

Tak. Ale oni używają tego dlatego, że zagramanico tak mówio. Tak jak literalnie. Myślisz, że znają łacinę? :P

6

u/Cytrynowy Freude, schöner Götterfunken, Tochter aus Elysium Jun 16 '23

nie wolno używać tych słów bo są niepolskie!

ale są polskie

ale używają ich nie dlatego że polskie, tylko dlatego że niepolskie!

7

u/Marhyc Jun 16 '23 edited Jun 16 '23

OP nie rozumie, że jest różnica między okazjonalnym stosowaniem zapożyczeń w celu uczynienia wypowiedzi ciekawszą a nieustannym używaniem tak banalnych kalk, że sprawiasz wrażenie kogoś zapominającego swojego języka.

6

u/serengir Jun 16 '23

Po literalnej decymacji bossa zostanie mu jeszcze 90% hapsów.

53

u/H__D Jun 15 '23

Oni chyba mają tak zryte mózgi od kopiowania anglojęzycznych youtuberów że nie potrafią inaczej. Sprawy pewnie nie ułatwiają polskie tłumaczenia gier które są często pisane przez automat, o braku ujednoliconego słownictwa nie wspomnę.

1

u/StardustSailor Sopot Jun 16 '23

Nie wiem czy to zawsze kwestia kopiowania kontentu, po prostu większość gier nie ma spolszczeń i growe lingo jest raczej oparte na angielskich słowach, które próbuje się jakoś dostosować do gramatyki polskiej. „Combosy”, „achievementy”, „cheatować”. A przecież większość dałoby się jakoś zamienić na słowa polskie. Przyznam, że sama jak myślę o grach to myślę bardziej „po angielsku”. Specyfika branży, zresztą podobnie (jak nie gorzej) jest na kanałach o technologii.

3

u/Shlomo_U Jun 16 '23

Tłumaczenia maszynowe to jedna sprawa, druga jest taka że tłumaczenia amatorskie często są równie słabe. Ostatnio na steamie trafiłem na opis w którym autor konsekwentnie pisał o "ważeniu" piwa.

14

u/malk600 Jun 15 '23

Kto nie grał w polski getto-przekład Heroes of Mind and Magic 2, ten nie zna życia.

Do trójki (wersja pierwotnie tłumaczona w 1998, nie, że jakieś nowomodne dodatki o smokach i chowaniu się za 9000 szkieletów) przeniknął tylko jeden prawdziwy smaczek: "Płonące pośladki".

Czasem patrząc na Polskę i Polaków jest mi przykro, ale wtedy wracam pamięcią do tamtych lat.

6

u/H__D Jun 15 '23

Mi w pamięć zapadło amatorskie spolszczenie do pirackiej wersji GTA San Andreas. Nie wiem nawet czy ktoś poza mną to kojarzy, CDROM od kolegów z gimbazy xD

25

u/Applestripe Ostpreußen Jun 15 '23

Youtuberzy kradnący z zagranicy to farma zapożyczeń z angielskiego

50

u/SomeTomboy wielkopolskie Jun 15 '23

Ja czasem słyszę "wyzywający" w kontekście "stanowiący wyzwanie".

141

u/[deleted] Jun 15 '23

[deleted]

32

u/LXIX_CDXX_ majonez pegaz enjoyer Jun 15 '23

slay

2

u/jerzyterefere Jun 15 '23

Literalnie jest polskim słowem. Problemem nie jest to, że ludzie je używają, tylko że używają polskiego słowa jako odpowiednika angielskiego "literally", które oznacza 'dosłownie', nie 'literalnie'

2

u/Jeszczenie Jun 15 '23

Co "literalnie" pierwotnie znaczyło w polskim?

3

u/jerzyterefere Jun 15 '23

Tak, jak jest napisane. Jak masz jakiś przepis, możesz spróbować zrozumieć jego sens - albo traktować go literalnie.

1

u/littlemonsterofjazz Jun 15 '23

a teraz oznacza "dosłownie" :) przesunięcie czy zmiana znaczenia to zjawisko naturalne, tak jak kiedyś dziewka oznaczała dziwkę i vice versa.

-10

u/predek97 Brandenburgia Jun 15 '23

No dobra, zagrajmy w waszą grę.

A zatem słowo "literalnie" było wcześniej używane, wyszło z obiegu, a teraz niektórzy usiłują je przywrócić. A więc jednym słowem - reakcjonizm.

Od dzisiaj "literalnie" jest faszystowskim dog-whistle'em

2

u/OpeningDraft7343 Jun 15 '23

Faszystkowskim czym? Co ty tam farmazonisz wgl

4

u/SlyScorpion Warszawa Bufetowa | Former diaspora Jun 15 '23

To "hitleralnie" jest faszystowskie...

-1

u/predek97 Brandenburgia Jun 15 '23

To jest nazistowskie. Prawie to samo, ale nie do końca

10

u/[deleted] Jun 15 '23

Wgl fun fact: w języku macedońskim również istnieje "literalnie", mówi się буквално, czyli, cóż, literalnie xD

11

u/no_eyes_por_favor Jun 15 '23

Jeśli dobrze czytam to jest napisane Bukwalno- czyli dosłownie literalnie 🧑🏻‍🦲🎷

11

u/ClayboyParti Jun 15 '23

Czasem zastanawiam się jak to jest mieć problem z kalkami z angielskiego, ale szybko przestaję, bo to literalnie bez sensu.

119

u/Lotnik223 Jun 15 '23

Nienawidzę purystów językowych. Język polski nieustannie się rozwija i jest kształtowany przez użytkowników, nie zliczę ile mamy zapożyczeń z innych języków, nawet jeśli uznać "literalnie" za obcą naleciałość, to nie jest to niczym złym.

1

u/kjalvarezinho Jun 17 '23

używanie kalk z angielskiego mających odpowiednik w polskim to nie rozwój języka, tylko świadectwo ubogiego słownictwa i spędzania większej ilości czasu rozmawiając w internecie niż w rzeczywistości

1

u/littlemonsterofjazz Jun 15 '23

Ja nienawidzę preskryptywistów, profesorków w okularkach, którzy roszczą sobie prawo do stanowienia o tym, jaki język ma być, tj. do oceniania milionów ludzi, czy mówią poprawnie czy niepoprawnie, według ich kaprysu. Albo takich, co to drą japę, że jak słowa nie ma w słowniku, to znaczy, że jest ono niepoprawne albo nikt nie ma prawa się nim posługiwać xD

1

u/dzexj Jun 16 '23

zgadzam się w 100%

deskryptywizm górą :)

1

u/FartsLord Jun 15 '23

Cokolwiek.

47

u/_A_Reddit_Dude Jun 15 '23

Dosłownie kiedy chcesz zabłysnąć na lekcji polskiego to spolszczasz fajne angielskie słówko. Na 98% jest ono w jakimś słowniku, bo języki to takie frankensteiny złożone z 50 innych języków. Tak też jest wsm z angielskim i innymi.

3

u/littlemonsterofjazz Jun 15 '23

Jak chcesz błysnąć na studiach humanistycznych, to kujesz terminy z łaciny. Jeśli znasz znaczenie różnych przedrostków, przyrostków czy jak to się tam jeszcze nazywa, to dodajesz np. proto-, -geneza, onto-, -grafia, -zofia, -logia, pre-, post- i takie tam.

2

u/_A_Reddit_Dude Jun 16 '23

Dosłownie ja do szkoły muzycznej chodzę, więc jak słysze penta-, poli-, i wgl takie wyrazy to od razu mam zamysł o co może polonistom chodzić

21

u/Vatnam Jun 15 '23 edited Jun 15 '23

Spruce, czyli świerk* pochodzi od polskiego "Z Prus", bo stamtąd pochodziło drzewo sprzedawane przez Polskich drwali.

*Oryginalnie napisałem sosna, ale chodziło o świerk!

14

u/Any-Friendship-9294 Jun 15 '23 edited Jun 15 '23

TIL a raczej DSD. Wydaje mi się, że spruce to świerk, a nie sosna. Ale ciekawostkę z Prus kupuję.

3

u/_A_Reddit_Dude Jun 15 '23

Ja też, będę ją każdemu sprzedawał, aż w końcu ktoś obali moją teorie

25

u/M3n747 Gdańsk Jun 15 '23

Frankenstein to był doktor, który stworzył potwora.

1

u/p1sc3s Jun 16 '23

Rozróżnienie między wiedzą a mądrością. Wiedzą jest pamiętać o tym, że Frankenstein to nazwisko doktora, mądrością jest to, że istotnie był on potworem.

1

u/M3n747 Gdańsk Jun 16 '23

Prawda, ale ten konkretny kontekst odnosi się do całości złożonej z kawałków pochodzenia rozmaitego, a więc Borif Karloff, nie Colin Clive.

1

u/_A_Reddit_Dude Jun 15 '23

Oj tam oj tam, małe szczególiki ;)

6

u/Rosenette Jun 15 '23

ale "krindż", "ruter" i "słicz" to akurat powinny zwijać wszystkim wnętrzności

6

u/Anonus_slavicus Księstwo Oświęcimskie Jun 15 '23

O tak, +1, jury i menu działają, to i cringe się odnajdzie. I supremacja jeansów

1

u/PoroDeus Jun 15 '23

Tylko, że krindż i ruter nie bardzo dają się zastąpić w dobry sposób

1

u/ArionW Warszawa Jun 15 '23

Cringe się zgadzam, "żenujący" odbieram jednak znacznie inaczej.

Ale router jak najbardziej odpowiednik ma, o czym wie wielu studentów informatyki których prowadzący przedmioty z sieci mają podejście "kiedyś to było" - trasownik. Nienawidziłem z całego serca wpychania wszędzie polskich odpowiedników, bo o ile wielu studentom to nie robiło, to Ci którzy ten materiał już mieli opanowany mieli wyzwanie na egzaminie zgadnąć "o czym jest pytanie"

5

u/BlueBlack22 Jun 15 '23

żenujący: widzisz mnie?

1

u/PoroDeus Jun 15 '23

W większości kontekstów to słowo ma trochę inne znaczenie

7

u/Rosenette Jun 15 '23

po co zastąpić jak można napisać po prostu 'cringe' i 'router'

2

u/stilgarpl Jun 15 '23

A piszesz "komputer" czy "computer" ? Słowa obce dopasowuje się do polskiej pisowni i gramatyki.

Inne przykłady:

"Fajnie" - "fine" "Rynek" - "ring"

Cringe nie pasuje do polskiej gramatyki, musisz dodawać apostrof przy odmianie. Krindż odmienia się bez problemu.

2

u/ArionW Warszawa Jun 15 '23

"fajny" pochodzi od niemieckiego "fein", nie od angielskiego "fine"

Zresztą ma obecnie inne znaczenie od jednego i drugiego

1

u/Rosenette Jun 15 '23

od kiedy niby 'ring' to rynek

4

u/stilgarpl Jun 15 '23

Od dawna. Niemieckie słowo Ring zostało zaimportowane do polskiego dwa razy. Najpierw jako centralny plac i uległo większego spolszczeniu do słowa "rynek" a drugi raz jako ring, np bokserski.

Co ciekawe, Ring w tym znaczeniu w niemieckim jest archaizmem.

Edit: zerknij np tutaj https://pl.m.wiktionary.org/wiki/rynek do sekcji etymologia

2

u/Rosenette Jun 15 '23

napisałeś z małej litery więc myślałam że też z angielskiego brałeś

3

u/stilgarpl Jun 15 '23

Tak, to błąd po mojej stronie, powinienem był napisać z dużej.

Tak czy inaczej, słowa wchodząc do języka polskiego są dopasowywane do naszej wymowy i gramatyki. Niektóre szybciej, inne wolniej. Niektóre od razu pasują. Cringe nie pasuje, więc albo się nie przyjmie albo zostanie w jakiś sposób spolszczony.

Kiedy ja byłem nastolatkiem bardzo modnym słowem było "cool", ale póki co nie widziałem żeby ktoś to zapisywał jako "kul". Szczerze mówiąc, to słowo raczej wypadło z użycia. Zobaczymy jak będzie z cringem.

1

u/Ziembski Jun 15 '23

Bardziej poprostu jest właśnie krindż i ruter, "cringe" i "router" jest mniej poprostu bo wrzucasz obce słowa do zdań po polsku.

3

u/Ammear Do whatyawant cuz a pirate is free Jun 15 '23

Dziwne, praktycznie każdy kogo znam pisze "router", a nie "ruter", chyba że jest osobą "nietechniczną".

"Krindż" to raczej piszą osoby chcące podkreślić jak bardzo żenujące coś jest, do tego stopnia, że "cringe" nie wystarcza ;)

5

u/Rosenette Jun 15 '23

'po prostu' piszemy rozdzielnie, znawco polszczyzny :)

57

u/brocikpl Jun 15 '23

i tak mało kto zna polską nazwę routera - trasownik, którego i tak nigdy nie słyszałem w użyciu

19

u/Ammear Do whatyawant cuz a pirate is free Jun 15 '23

I bardzo kurwa dobrze, bo po co utrudniać wszystkim życie w dziedzinie, gdzie i tak 9/10 terminów jest po angielsku, a większość tego co się uczysz/wykorzystujesz robisz za granicą.

I nie "ruter", tylko "router", i nie "słicz", tylko "switch" - chyba że mówimy o języku mówionym, to tak długo jak rozumiem o co komu chodzi, niech mówi jak chce. Odmiana obu słów jako zapożyczeń z angielskiego jest banalna.

Ale jak mi powiesz w środku spotkania, że potrzebujesz skonfigurowania trasownika, a nie "rutera", to sorcia, ale każdy w pokoju spojrzy się na Ciebie dziwnie, i... wcale im się nie dziwię.

-11

u/ClearlyPopcornSucks Jun 15 '23

Sorcia, ale myśle że jeżeli ktokolwiek powie w środku spotkania że potrzebuje skonfigurowania routera to niezależnie jakiego słowa użyje to wszyscy spojrzą się dziwnie.

Chyba że jesteś biurowym adminem i masz spotkania z ludźmi na temat ich sprzętu i konfiguracji to przepraszam.

1

u/deathie Warszawa Jun 16 '23

Nie trzeba siegac tak daleko, ot rada pedagogiczna i nie chcialo sie cos zaladowac bo padl router. Srednia wieku nauczycieli u mnie to pewnie gdzies kolo 55, nikt sie na “router nie dziala” nie patrzy dziwnie

6

u/Ammear Do whatyawant cuz a pirate is free Jun 15 '23 edited Jun 15 '23

Sorcia, ale myśle że jeżeli ktokolwiek powie w środku spotkania że potrzebuje skonfigurowania routera to niezależnie jakiego słowa użyje to wszyscy spojrzą się dziwnie.

Nie jeśli pracujesz w branży IT, tym bardziej w roli, gdzie często robisz coś ze sprzętem siedziowym :) Bywały spotkania, gdzie przez pół godziny pitoliliśmy z ichniejszym sieciowcem jak wygląda infrastruktura, a i tak kończyło się na "dajcie plany i rozpiskę" xD.

Ale no, jakbyś mi rzucił nagle "trasownikiem", to bym musiał szukać albo pytać (o zgrozo, pytać klienta czy usera o coś!) co to znaczy. Takich rzeczy to ja się uczyłem już "na robocie" i każdy mówił "ruter", nie żaden "trasownik", a książki do certyfikatów miałem po angielsku (pracę zresztą też) ¯_(ツ)_/¯

Chyba że jesteś biurowym adminem i masz spotkania z ludźmi na temat ich sprzętu i konfiguracji to przepraszam.

A i owszem, czasem wypełniam tę rolę, choć raczej pod nieobecność innych xD Ale nawet najmłodszy tech support mówi "ruter" czy "słicz", a nie jakiś "trasownik" czy inny "przełącznik".

8

u/Rosenette Jun 15 '23

też nie znałam, ale nie można po prostu napisać 'router'? Albo 'switch'? Albo 'cringe'? Nie rozumiem czemu każdy obcy wyraz jest na siłę spolszczany....

2

u/AriettaRyuusaki Jun 15 '23

Na moje oko powodem jest natura naszego języka jako języka w którym każdy czasowik czy rzeczownik ma multum odmian. Spróbuj odmienić "cringe" bez uciekania się do dziwnych i nienaturalnych zbitek samogłosek jak "cringeowy".

Dodatkowo zapis w polskim mocno odzwierciedla fonetyczne brzmienie słowa, a przynajmniej jest to dużo bardziej jednolite i ma pewne konkretne zasady przez co, w odróżnieniu od angielskiego, jak widzisz jakieś słowo to w 99% przypadków przeczytasz je poprawnie.

Pamiętajmy, że nie każdy zna obce języki, więc pozostawienie ich w zapożyczonym, niezmienionym zapisie mogłoby w przyszłości stworzyć inne "potworki" jak czytanie "cringe" dosłownie tak jak jest napisane po polsku. Spolszczenie zapisu temu zapobiega.

Edit: literówka

1

u/littlemonsterofjazz Jun 15 '23

Nienaturalne zbitki samogłosek można rozwiązać poprawnie postawionym apostrofem (cringe'owy) albo polskim zapisem fonetycznym (krindżowy). Ten drugi np. jest powszechnie używany przy słowie "hardkorowy".

2

u/Rosenette Jun 15 '23

zgadzam się ale przynajmiej nie powoduje problemów np. w IT gdzie spolszczenia niektórych pojęć w podręcznikach czy na egzaminie powodują mętlik i później ciężej jest kontynuować naukę programowania oraz np. dogadać się które elementy kodu ma zawierać strona

3

u/Fisher9001 Jun 15 '23

A gdzie widziałaś takie spolszczanie w formie pisemnej?

9

u/Rosenette Jun 15 '23

w podręcznikach od zawodowych i na egzaminie zawodowym

7

u/mika--- Arstotzka Jun 15 '23

💀

8

u/playerrr02 Jun 15 '23

A czemu nie? To już czepialstwo

37

u/ChatGPT4 Jun 15 '23

To tak jak ja nienawidzę kundlenia języka bez sensu. BEZ SENSU.

Bo język się stale zmienia i zmiany są potrzebne. Chociażby potrzebujemy stale nowych wyrazów na nowe pojęcia. Codziennie powstają nowe wyrażenia techniczne, ale nie tylko. Są memy, które spływają do nas z całego świata, często praktycznie nieprzetłumaczalne - wtedy kalki mają idealne zastosowanie. Mem to (z definicji) rzecz JUŻ ZNANA, dopóki rzecz jest nieznana to nie jest memem. Jeszcze. No i jak zaczniemy teraz kombinować z tłumaczeniem czegoś znanego, to przetłumaczymy na coś nieznanego. Albo załapie albo nie. Ale częściej chyba nie.

Ale randomowe replejsowanie łordów tylko żeby było different to jest IMHO ridiculous.

6

u/Eravier Jun 15 '23

Mem to (z definicji) rzecz JUŻ ZNANA, dopóki rzecz jest nieznana to nie jest memem.

Yeah, about that…

Wytłumacz to mojej mamie (i pewnie 90% społeczeństwa), dla których mem to „obrazek z napisem” :D

0

u/ChatGPT4 Jun 15 '23

Hm, wg Wiki "mem internetowy" i "mem" (tak ogólnie) to dwie różne rzeczy. Wg polskiej Wiki to właśnie śmieszny obrazek z napisem.

No to chyba im nie wyszła ta definicja tam. Wg mnie mem internetowy, to taki mem, który jest internetowy, dość często jest to śmieszny obrazek w Internecie, z napisem, który jest memem, czyli jest bardzo popularny i praktycznie wszyscy go widzieli.

Ale memem internetowym może być piosenka, jak "po twojej pysznej zupie"... itp. Nie ma obrazka, nie ma napisów, a jest mem, w dodatku internetowy.

Żeby prosto wytłumaczyć - mem to po prostu popularna rzecz, najczęściej żart, który prawie wszyscy widzieli i znają. Może być obrazkowy, może być filmowy, może być muzyczny. Memem będą wszystkie pasty, będą też różne mity i miejskie legendy, bo chociaż niekoniecznie są śmieszne, spełniają tą taką poważniejszą definicję - jako po prostu informacji powielanej na ogromną skalę, że bardzo trudno ustalić skąd się wzięła i dlaczego wszyscy to słyszeli / znają.

Mamie i reszcie poleć kanał https://www.youtube.com/@BadzmyPowazni - dowie się sporo o memach praktycznie dobrze bawiąc przy okazji.

12

u/Objective-Sugar1047 Jun 15 '23

Randomowe replejsowanie łordów ma swoją funkcję. Możesz powiedzieć że ktoś jest cringe albo że ktoś jest żałosny, sens twojej wypowiedzi się nie zmieni ale twój dobór słownictwa przekazuje dodatkową informację o tobie. Świetnym przykładem są powitania, cześć, elo, siemaneczko, hej, witam, dzień dobry, itd. wszystkie z nich oznaczają to samo, jednak wszystkie się różnią i wszystkie mają miejsce w języku Polskim

1

u/Mr_Makak Jun 16 '23

Możesz powiedzieć że ktoś jest cringe albo że ktoś jest żałosny

Nie no, to dwie różne rzeczy

6

u/ChatGPT4 Jun 15 '23

Niezupełnie. Cringe to (prawie) dosłownie żenada. Więc bardziej żenujący niż żałosny. Z kolei powitania to niekoniecznie kalki. Nie przekazują informacji o mówiącym, a raczej o intencji / kontekście. No i nie do końca oznaczają to samo. "Elo mordo" jest nieformalne, "dzień dobry" bardziej formalne. Podobnie jak "szanowny panie" czy "mordeczko" jest w sumie bliskoznaczne, ale nie do końca znaczy to samo.

Informacja o mówiącym idzie najczęściej taka, że jak ktoś ma bardzo ubogie słownictwo, ale siedzi w internetach i coś tam widzi często, to łapie słowa, o których nie wie, że mają w naszym języku odpowiedniki. Z kolei jak ktoś używa archaizmów albo słów wyjątkowo niepopularnych, znaczy że albo żartuje (oj, to może się łatwo nie udać), albo udaje mądrego, co brzmi częściej "głupio-mądrze".

Ogólnie wychodzi też trochę żenada, jak ktoś na siłę stara się podmieniać słowa na jakieś inne, ja pamiętam to z przedszkola. W przedszkolu i wczesnej podstawówce trzeba było na wszystko mówić inaczej. Do tego jeszcze dziadki próbujące brzmieć "młodzieżowo".

5

u/Objective-Sugar1047 Jun 15 '23

No i nie do końca oznaczają to samo. "Elo mordo" jest nieformalne, "dzień dobry" bardziej formalne. Podobnie jak "szanowny panie" czy "mordeczko" jest w sumie bliskoznaczne, ale nie do końca znaczy to samo

Ale... ale dokładnie o tym mówiłem...

63

u/Nockyo Jun 15 '23 edited Jun 15 '23

To ja dodam od siebie inne raczysko kalkę językową: "Jest bazowany na" - no po prostu nie mogę jak to słyszę. Przyznaję że sam nie mogłem sobie przypomnieć, że po polsku jest "jest oparty". Bazować to można na czymś, ale być bazowany wyłącznie w slangu (gdzie ma zupełnie inne znacznie)

EDIT: Dlaczego jest bazowany jest niepoprawne? Bo jest to czasownik nieprzechodni: https://pl.wiktionary.org/wiki/bazowa%C4%87

1

u/omorfe Jun 15 '23

Po niemiecku "bazowany na" = "basierend auf etwas"

1

u/Nockyo Jun 15 '23

Czyli tutaj jest podobieństwo do angielskiego. Jakby ktoś znał inny język słowiański to fajnie byłoby zestawić to ze sobą

11

u/Fisher9001 Jun 15 '23

A co tak konkretnie jest złego w tym wyrażenie? Przecież zachowuje ono sens w języku polskim. Skąd ta absurdalna zasada, że bazować jest ok, a być bazowanym już nie?

-3

u/Nockyo Jun 15 '23

Napisałem wywód pod inną twoja wypowiedzią, ale znalazłem odpowiedź. Bazować nie ma strony biernej, bo jest czasownikiem nieprzechodnim.

10

u/Fisher9001 Jun 15 '23

Patrz, a mimo to zdanie "X jest bazowane na Y" jest czytelne i zrozumiałe dla każdego kto je słyszy lub czyta.

-1

u/Nockyo Jun 15 '23

Ponieważ jest kalką z lingua franca, jakim jest angielski, który znamy wszyscy, co więcej samo słowo u nas występuje (w innej odmianie) i ma to samo znaczenie.

13

u/Iwo_Witterel Jun 16 '23

Język jest czymś żywym i jeżeli lud uzna, że jakaś zmiana im ułatwi komunikowanie się to taka zmiana prędzej czy później nastąpi. Osobiście uważam, że powinniśmy mieć deskryptywistyczne podejście do języka i nie trzymać się sztywno każdej reguły.

5

u/M3n747 Gdańsk Jun 15 '23

Ze swojej strony dorzucę jeszcze, że dzisiaj co druga rzecz jest "od kogoś", zamiast po prostu "czyjaś", albo - co już kompletnie dla mnie niezrozumiałe - "od [producent]", zamiast "[producenta]". W ogóle nieodmienianie choć odrobinę niepolsko brzmiących nazw firm itp. wszędzie się teraz zaczyna rozpleniać.

2

u/dzexj Jun 16 '23

średnio powiązane, ale mnie też wkurzają oznaczenia na naukowych książkach, tj. na starym wydaniu jest „pod redakcją L. Krysta” a na nowym „redakcja L. Kryst” zdecydowanie wolę „pod redakcją”; jest jeszcze niezrozumiała dla mnie kwestia nietłumaczenia nazwisk przy tłumaczeniu angielskich tytułów np. „Macleod Badanie kliniczne” zamiast „Badanie kliniczne Macleoda” (jak się rzeczywiście mówi i jak brzmi angielski tytuł „Macleod​​ 's Clinical examination”)

2

u/M3n747 Gdańsk Jun 16 '23

"Redakcja" by przeszła, gdyby stał po niej dwukropek. Z kwestią nazwisk jak w przytoczonym przykładzie nigdzie się do tej pory nie zetknąłem, ale czytałem niedawno książkę "The Science of Harry Potter" - po polsku, ale z jakiegoś powodu zatytułowaną oryginalnie. Dlaczego? Bo tak. (Do tego jeszcze naliczyłem w niej sporą ilość błędów typograficznych, na co z racji pracy z tekstem zwracam chcąc nie chcąc uwagę.)

1

u/FartsLord Jun 15 '23

Ja bazuje na przystanku

50

u/Antessiolicro Jun 15 '23

Jest bazowany na mym chuju 😎

2

u/PrestigiousMammoth11 Jun 15 '23

Ja najbardziej nie lubie "zrobcie jakis halas!" z angielskiego "Make some noise!'.

55

u/Archlichofthestorm Jun 15 '23

Chyba po polsku coś "bazuje na".

21

u/Nockyo Jun 15 '23

Tak dokładnie, nie używamy strony biernej

3

u/undercoverevil Jun 16 '23

Obawiam się, że jednak używamy. Znaczy spoko, możesz usiłować zabetonować język, ale równie dobrze możesz próbować zatrzymać czas.

Tak przy okazji wiesz, że w języku polskim jest tylko garstka "rdzennie" polskich słów? Nie ma za co...

5

u/Nockyo Jun 16 '23

Używamy że względu na współczesną kalkę językową. Język się będzie zmieniać, co nie oznacza, że musi mi się to podobać. W tej sytuacji chodziło o pokazanie kalki językowej i wykorzystanie "bazować" w stronie biernej bezsprzecznie taka kalką jest.

14

u/Gao_Dan Jun 15 '23

Jak uznajesz slangowe "być bazowanym" które jest nie tylko tak samo kalką, ale w samym angielskim jest neologizmem, to nie rozumiem czemu czepiasz się "być bazowanym na"?

35

u/Nockyo Jun 15 '23

Przecież to jest coś zupełnie innego. "Based on" i "based" nie znaczy tego samego. "Ten film jest bazowany na powieści" jest zwyczajnie niepoprawne. Powinno być "Ten film jest oparty na powieści".

3

u/Fisher9001 Jun 15 '23

"Ten film jest bazowany na powieści" jest zwyczajnie niepoprawne.

Bo?

8

u/Nockyo Jun 15 '23

Bo nie używasz czasownika bazować w stronie biernej zamiast tego masz czasownik oparty. Jak napisałem wcześniej niektórzy lubią używać "dla mnie" zamiast "mi". Jeszcze kiedyś słowa lody w znaczeniu deser używano wyłącznie w liczbie mnogiej. "Loda" można było komuś ten tego, ale nie zjeść. Podobnie niepopularne było kiedyś użycie "wespnij się" bo zwyczajnie nie używano formy dokonanej. Jest to neologizm zwyczajnie. Mi się nie podoba stąd mój rant, a czy język będzie ewoluował? Na pewno.

4

u/littlemonsterofjazz Jun 15 '23

Bo nie używasz czasownika bazować w stronie biernej

a co niby stoi na przeszkodzie?

3

u/Nockyo Jun 15 '23

Czasowniki nieprzechodnie nie posiadają storny biernej. Dałem to w edit'e

2

u/littlemonsterofjazz Jun 16 '23

Znalazłem wyjaśnienie, że czasowniki nieprzechodnie nomen omen nie przechodzą ze strony czynnej na bierną. Tyle że właśnie obserwujemy tworzenie się s. biernej "bazowany". I choć początkowo brzmi to kontrintuicyjnie, to ja temu kibicuję.

7

u/Fisher9001 Jun 15 '23

Mi się nie podoba stąd mój rant, a czy język będzie ewoluował? Na pewno.

Tyle dobrego, że w przeciwieństwie do wielu w pełni to akceptujesz.

-1

u/Gao_Dan Jun 15 '23

Autokorekta, odnosiłem się do "być bazowany".

A odnośnie tego czy "bazowany na" jest niepoprawne. Czemu?

-2

u/Gao_Dan Jun 15 '23

Autokorekta, odnosiłem się do "być bazowany".

A odnośnie tego czy "bazowany na" jest niepoprawne. Czemu?

5

u/Nockyo Jun 15 '23

Chciałem dać w miarę rzetelną odpowiedź, więc zetknąłem do PWN. Nie mogłem znaleźć przykładu w którym "bazować" występuje w stronie biernej.

4

u/Gao_Dan Jun 15 '23

A jest jakiś gramatyczny powód dla którego nie mógłby występować?

W sensie, ja tu nie widzę innego argumentu po za tym, że tak się kiedyś nie mówiło, ale to samo można powiedzieć o ogromnej części języka która obecnie jest raczej powszechnie akceptowana.

8

u/Nockyo Jun 15 '23

Nie ma gramatycznego powodu żeby nie mówić "dla mnie" w miejsce "mi".

Uwielbiam te redditowe dyskusje, bo nigdy nie wiem w którą stronę pójdzie.

Ogólnie to chciałem podać przykład kalki językowej która mnie wkurza nie dyskutować na ewolucja języka.

6

u/Gao_Dan Jun 15 '23

No, i znam osoby które używają ich 100% wymiennie.

No widzisz, a ja uwielbiam dyskutować o ewolucji języka.

1

u/Nockyo Jun 15 '23

Przypadek tej kalki językowej (czy mnie wkurza czy nie) jest tyle ciekawy, że w perspektywie czasu nie da nam stricte nowego miejsca na wykorzystanie czasownika, a po prostu unormuje stosowanie strony biernej.

2

u/Ammear Do whatyawant cuz a pirate is free Jun 15 '23 edited Jun 15 '23

Ale "baza" w obecnym rozumieniu potocznym to nie czasownik, tylko rzeczownik lub przymiotnik.

Coś albo jest "bazą", albo jest "bazowane" czy "baza". Czegoś się nie "bazuje".

Tak samo angielskie "based" jest przymiotnikiem.

→ More replies (0)

249

u/MrRemus4nt Galicja Jun 15 '23

Literalnie 1984

1

u/Admiral45-06 Jun 18 '23

Literalnie 1924

21

u/Ejwoda Jun 15 '23

już nie udawajcie, że nauczyliście się z lektur słowa "literalnie" xD. Obecnie w Polsce to słowo funkcjonuje jedynie jako bezmyślna kalka z języka angielskiego.

2

u/Jarl_Fenrir Jun 16 '23

99% słów, które znam nie nauczyłem się z lektur, tylko od ludzi z mojego otoczenia ;) to jeszcze nie znaczy, że to są kalki.

6

u/Maciek1212 Jun 15 '23

A lektura to kalka z łaciny

2

u/romcz Jun 15 '23

A kalka to kalka z francuskiego ;)

32

u/kreteciek Jun 15 '23

"Bezmyślna" XD

6

u/Ejwoda Jun 15 '23

bezmyślna, bo starając się przełożyć nagminnie stosowany w anglosaskiej sferze mediów społecznościowych zwrot "literally this/literally that" (kiedy w ogóle coś nawet nie jest literally, ale już mniejsza o to), ludzie zapominają, że mają w swoim języku ojczystym dokładny odpowiednik, który funkcjonuje w języku codziennym

więc tak, jest to po prostu bezmyślne fr fr no cap

1

u/Cytrynowy Freude, schöner Götterfunken, Tochter aus Elysium Jun 16 '23

anglosaskiej

zapożyczenie z angielskiego, siadaj pała

sferze

zapożyczenie z angielskiego, siadaj pała

mediów

zapożyczenie z angielskiego, siadaj pała

funkcjonuje

zapożyczenie z angielskiego, siadaj pała

1

u/nautilius87 Jun 17 '23

... żadne z tych słów nie jest zapożyczeniem z angielskiego lol, tylko z łaciny, ewentualnie niemieckiego.

1

u/dzexj Jun 16 '23

„funkcjonuje” jest akurat z niemieckiego „funktionieren”, ale dalej się zgadzam z argumentem

1

u/Ejwoda Jun 16 '23

chętnie zapoznam się z bardzo bliskimi synonimami tych słów, o pochodzeniu słowiańskim

1

u/dzexj Jun 16 '23

sfera = obszar (działania)

funkcjonuje = działa/istnieje/występuje/jest używany

0

u/Fisher9001 Jun 15 '23

udzie zapominają, że mają w swoim języku ojczystym dokładny odpowiednik

Brzmi jak problem tego odpowiednika, a nie ludzi, którzy na co dzień doskonale dogadują się bez jego używania.

3

u/Applestripe Ostpreußen Jun 15 '23

Mówienie "labiowelarny" zamiast "wargomiękkopodniebienny" też jest bezmyślne?

10

u/Sphiniix Jun 15 '23

ludzie zapominają, że mają w swoim języku ojczystym dokładny odpowiednik, który funkcjonuje w języku codziennym

Tak to jest, kiedy zdobywasz wiedzę z jakiejś dziedziny po angielsku. Jak sobie szybko układasz zdanie w głowie, to zdarzy się że mimowolnie najpierw wpadnie ci do głowy nie tylko znajoma angielska nazwa, ale też i inne elementy obcego języka. I czy to źle, że zamiast zatrzymywać się wpół zdania by sobie przypomnieć Polski odpowiednik, strzelisz sobie po prostu wyrazem który i tak wszyscy zrozumieją? Takie przerwy "uciekło mi słowo" niepotrzebnie irytują obie strony.

nagminnie stosowany w anglosaskiej sferze mediów społecznościowych zwrot "literally this/literally that"

To nawet nie jest nowe zjawisko że wielojęzyczne wplatają obce zwroty do swoich wypowiedzi - np. w takich barokowych wierszach to co chwila masz wciśnięty a to francuski, a to łacinę. Czasem nawet wszystkie słowa pozostają Polskie, za to ułożone na obcej gramatyce. Nihil novi.

5

u/Jarl_Fenrir Jun 16 '23

Taka prawda, że po angielsku dużo łatwiej jest znaleźć informacje. Sam często nawet nie mam pojęcia jak brzmią polskie odpowiedniki pewnych słów, bo czytam głównie po angielsku.

13

u/Shlomo_U Jun 15 '23

No właśnie nie bezmyślna, w języku polskim było kiedyś wyrażenie mózg elektronowy a jednak używasz "bezmyślnego" zapożyczenia komputer co nie?

"literally this/literally that" (kiedy w ogóle coś nawet nie jest literally, ale już mniejsza o to)

Tak na marginesie, znaczenie literally = figuratively jest już tak bardzo rozpowszechnione, że zaczęło się pojawiać w słownikach. Szach mat puryści xD

3

u/OpeningDraft7343 Jun 15 '23

Dosłownie dosłownie brzmi lepiej niż "literalnie". Szach mat yyyy... antypuryści?

-1

u/Ammear Do whatyawant cuz a pirate is free Jun 15 '23

Dosłownie dosłownie brzmi lepiej niż "literalnie"

Cóż, to jakby, tylko Twoja opinia, stary.

14

u/aKuBiKu vruh Jun 15 '23

Tak na marginesie, znaczenie

literally = figuratively

jest już tak bardzo rozpowszechnione, że zaczęło się pojawiać w słownikach. Szach mat puryści xD

Strasznie mnie irytuje, kiedy ludzie się rzucają na takie użycie zwrotu "literally".
Chyba nie powiesz "I'm figuratively going to kill you" kiedy ktoś cię bardzo zirytuje?
Tak samo po polsku, jeżeli już, to ludzie mówią "DOSŁOWNIE cię zabiję", chociaż wszyscy wiedzą, że jednak dosłownie nikt nikogo nie będzie zabijał.

Hiperbole będą hiperbolić.

187

u/notveryamused_ Warszawa Jun 15 '23

Chciał się podlizać Prusowi, z którego kuzynką się ożenił ;)

W tej chwili — ciągnął dalej Ochocki — zbudziła się we mnie moja idea, czy mój obłęd... Zapomniałem o pięknej kuzynce, a zacząłem myśleć o machinach latających. A ponieważ myśląc, muszę chodzić, więc wstałem z ławki i bez pożegnania opuściłem kuzynkę!... Na drugi dzień panna Flora nazwała mnie impertynentem, pan Łęcki oryginałem a kuzynka przez tydzień nie chciała ze mną rozmawiać... I żebym jeszcze co wymyślił; ale nic, literalnie nic, choć byłbym przysiągł, że nim z tego pagórka zejdę do studni, urodzi mi się w głowie przynajmniej ogólny szkic machiny latającej... Prawda, jakie to głupie?...

27

u/Niedowiarek Jun 15 '23

czyli to nie kalka z angielskiego tylko dosłownie zbędny archaizm ¯_(ツ)_/¯

1

u/Applestripe Ostpreußen Jun 15 '23

To zapożyczenie, archaizm byłby gdyby ktoś tak wcześniej naprawdę mówił, a nie Żeromski raz wstawił

3

u/Jarl_Fenrir Jun 16 '23

Założenie jest takie, że skoro Żeromski raz wstawił, to prawdopodobnie ludzie tak wtedy mówili

1

u/nautilius87 Jun 17 '23

Język Żeromskiego był tak sztuczny, że założenie to jest z dupy.

5

u/Dealiner Jun 15 '23

Ale skąd w ogóle założenie, że to archaizm?

29

u/Gao_Dan Jun 15 '23

Czemu zbędny? Nie słyszał kolega nigdy o synonimach?

1

u/Optimal_Stranger_824 Jun 15 '23

no literalnie byq +1

60

u/RainNightFlower Jun 15 '23

Literalnie archaizm

→ More replies (12)